„Kocham moich rodziców. Bez warunków i bez oczekiwań.
Kocham ich po prostu za to, że są. Dzięki nim mam moje życie…”
Języki, którymi się posługujemy, bardzo się od siebie różnią. Istnieją jednak dwa słowa, które brzmią podobnie w najodleglejszych zakątkach świata. Słowa te określają najbliższych członków naszej rodziny, czyli mamę i tatę. Wydaje się niemożliwe? Wskazując matkę, Anglik powie mum, Hiszpan – mamá, a Francuz – maman. W języku węgierskim i suahili słowo to brzmi identycznie jak po polsku. Podobnie dzieje się w przypadku słowa określającego ojca. Odpowiednio będzie ono brzmiało: dad, papá, papa, apa i baba.
Mama i tata to wielkie słowa - synonim miłości, dobra, ciepła rodzinnego i szczęścia. O tym jak są ważne wiedzą dobrze przedszkolaki z grupy „Motylki”, które dały temu wyraz 11 czerwca podczas uroczystości pt.: „Mojej mamie, mojemu Tacie”.
Na początku rodzice usłyszeli piosenkę w formie apelu 5-latków w imieniu każdego dziecka pt.: „Wszystkie chcemy być kochane” a także niesamowicie wzruszające wykonanie utworu „Sercem za serce podziękuję dziś.” Najbliżsi mogli również podziwiać swoje pociechy w układach tanecznych oraz zasłuchać się w wierszach na ich temat. Nie zabrakło również róż i serc, które wręczały rodzicom ich pociechy nie szczędząc przy tym przytulasów i całusów.
Podczas tej pięknej imprezy artystycznej każdy z rodziców mógł poczuć się wyjątkowo. Dzieci poprzez prezentację swoich umiejętności chciały podziękować najbliższym za trud i wysiłek włożony w ich wychowanie, w ten sposób okazać swą miłość i szacunek dla najważniejszych w ich życiu osób – mamy i taty.
Poprzez ekspozycję siebie i swojego artyzmu smyki uzewnętrzniły uczucia do najbliższych ich sercu osób w sposób nieco inny niż na co dzień.
Opracowanie:
Edyta Rydzewska